Chrzanowski Ignacy - Historia literatury niepodległej Polski, KOMPENDIA
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
A jeśli komu droga otwarta do nieba —
Tym, co służą ojczyźnie...
( Kochanowski )
Literatura każdego narodu jest jego moral
nym bytem, bezpieczną w swoich granicach,
żadnemu zniszczeniu niepodległą.
(Brodziński)
literatury
(z wypisami)
wydanie
trzynaste
Słowem
wstępnym poprzedził Jan
Zygmunt Jakubowski
Warszawa
1983
Państwowy
Instytut
Wydawniczy
Historia
Słowo wstępne
Żywię do tej książki stary i trwały sentyment. Gdy sięgam do niej na nowo,
to jakbym wracał do kraju lat dzieciństwa i wczesnej młodości, co
...zawsze zostanie
święty i czysty jak pierwsze kochanie...
Właśnie: pierwsze i serdeczne spotkanie z wielką tradycją literatury staro
polskiej, pierwsze i nigdy niezapomniane olśnienie jej bogactwem, pięknem i mą
drością. Uczyłem się z tej książki w gimnazjum. Była ona długo moim najwierniej
szym przewodnikiem po drogach wielowiekowego rozwoju literatury narodowej.
Moim? Myślę, że to nie tylko osobiste doświadczenie. Było ono udziałem wielu.
Ta książka kształtowała stosunek kilku pokoleń do dawnego piśmiennictwa pol
skiego. Była nie tylko podręcznikiem. Czerpaliśmy z niej ongiś, w latach niewoli,
i wiarę w żywotność narodu, i w jego elementarne prawo - tak głęboko i od po
czątku zaświadczone w dziejach naszej literatury - do życia w niepodległej ojczyź
nie. («Literatura każdego narodu - przytaczał Chrzanowski słowa Kazimierza Bro
dzińskiego stawiając je jako motto swej książki - jest jego moralnym bytem, bez
pieczną w swoich granicach, żadnemu zniszczeniu niepodległą.») A później, gdy
«jutrzenka swobody» zaświtała nad Polską, służyła ta książka nie tylko krzewieniu
wiedzy o przeszłości, lecz i umacnianiu poczucia ciągłości historycznej narodu i uza
sadnionej dumy z najcenniejszych jego osiągnięć w dziedzinie kultury (ósme wyda
nie
Historii literatury niepodległej Polski
ukazało się w roku 1920, dziewiąte - w 1923,
dziesiąte - w 1930).
Stara to książka! Autor niejednokrotnie ją poprawiał, uzupełniał, zmieniał,
ale przecież zachowała ona swoje zasadnicze oblicze, jakie nadał jej Chrzanowski
w wydaniu z roku 1908.
1
Nasza wiedza o literaturze (i o samych procesach histo
rycznych) od owego czasu wzbogaciła się wielu faktami i odkryciami oraz nowym
1
Pierwszym w zasadzie zarysem
Historii literatury niepodległej Polski
był podręcznik pt.
Historia literatury polskiej. Książka dla młodzieży. (Z wypisami).
Cz. I.
Literatura niepodległej Pol
ski,
Warszawa 1906.
rozumieniem dziejów. Przeżyliśmy również niejedną burzę metodologiczną. I wiem,
że stary podręcznik nie może dziś być jedynym źródłem wiedzy o literaturze staro
polskiej dla współczesnego czytelnika. I sam - niezależnie od żywego sentymentu
do tej książki - wadzę się dziś z jej autorem na wielu stronicach. Wydaje mi się na
przykład, że Chrzanowski chyba wyolbrzymił rolę wpływów obcych na rozwój li
teratury polskiej, gdy pisał, że w okresie renesansu «swój wiek złoty zawdzięcza
głównie Rzymianom i Włochom» (choć przyznać trzeba autorowi rację, kiedy
przeciwstawiając się zaściankowości stwierdza, że nie trzeba nigdy «gardzić obcą
pomocą»). Zapewne, wiele, bardzo wiele zaczerpnął Kochanowski z piękna i mą
drości poezji na przykład Horacego (znakomity znawca antyku, Tadeusz Sinko,
wykrył skrzętnie wszystkie źródła horacjańskie
Pieśni
Jana z Czarnolasu). Ale chy
ba silniej podkreślilibyśmy dziś i rodzime, i ludowe genealogie czarnoleskiej mu
zy. (A zapewne wyżej wynosimy dziś i samą wielkość Kochanowskiego.)
Nie sądzę jednakże, aby należało to nowe (pierwsze w Polsce Ludowej) wy
danie
Historii literatury niepodległej Polski
Ignacego Chrzanowskiego obarczać
natrętnym komentarzem uzupełniającym czy korygującym oceny i analizy jej autora,
klasyka polskiej historiografii literackiej, osiągnięciami współczesnej nauki. To
dzieło przynoszące bogaty zespół faktów, napisane piękną, klarowną polszczyzną
(sama fraza zdania Chrzanowskiego świadczy, jak jego styl kształtowała wielolet
nia zażyłość z najlepszymi stronicami dobrej polskiej prozy) było skierowane w swo
im pierwotnym zamyśle do czytelników jeszcze z okresu niewoli. Stąd niekiedy
i patos, i liryzm, i świadomy dydaktyzm patriotyczny książki. Współczesny czytel
nik zapewne sam podejmie dyskusję z niektórymi sądami i interpretacjami starego
autora. (W różnych wydaniach klasyków zbyt infantylnie chyba traktujemy no
wego czytelnika wyrosłego w Polsce Ludowej, trochę jak w zabawie wołając:
«Tu ciepło, tam zimno!») Trwałą wartość zachował niewątpliwie podstawowy zrąb
tego dzieła - głębokie zrozumienie i przeżycie obywatelskiej funkcji literatury zwią
zanej autentycznie z losami narodu. Chrzanowski nie był bowiem uczonym izolo
wanym od życia. Zespolił w sposób harmonijny postawę badacza sięgającego
ad
fontes
z postawą pedagoga i wychowawcy. I to właściwie przede wszystkim trzeba
podnieść w słowie wstępnym do książki, która tak głęboko tkwi w świadomości
kilku pokoleń i tak ogromną rolę spełniła w kulturze polskiej. Bo żadnej rekomen
dacji ona nie potrzebuje.
II
Drogę do
Historii literatury niepodległej Polski
Chrzanowskiego znaczyły za
równo jego źródłowe studia nad literaturą (szczególnie staropolską), jak i praca
w szkole. Urodzony 5 lutego 1866 roku w Stoku Lackim (na Podlasiu), po ukończe
niu gimnazjum w Warszawie odbył studia (filologia klasyczna) na Uniwersytecie
Warszawskim. Po ich ukończeniu (1889) uczył najpierw na prywatnych kompletach,
a następnie kontynuował studia (filologia słowiańska) we Wrocławiu, Berlinie i Pa
ryżu. Dalszy bieg życia i działalności Chrzanowskiego wypełniła praca naukowa i pe-
dagogiczna. W latach 1894-1910 uczył w szkolnictwie prywatnym w Warszawie.
W roku 1910 objął katedrę na Uniwersytecie Jagiellońskim, z którym pozostał
związany do końca życia. Po przeniesieniu na emeryturę (1931) prowadził jeszcze
zajęcia w latach 1931-1933, a i później, zostawszy profesorem honorowym Uni
wersytetu Jagiellońskiego (1936) nie zerwał kontaktu z umiłowaną uczelnią. Areszto
wany z grupą pracowników nauki Uniwersytetu Jagiellońskiego (6 listopada 1939
roku), przebywał najpierw w więzieniach w Krakowie i Wrocławiu, a następnie
w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen i Oranienburgu, gdzie zmarł 19 sty
cznia 1940 roku. O tych ostatnich tygodniach życia Chrzanowskiego zostawił wzru
szające wspomnienie Stanisław Pigoń pisząc między innymi:
«Taki był schyłek życia człowieka, którego nazwisko w dziejach naszej nauki
i nauczania zapisane zostało głoskami chlubnymi. Za siedemdziesiąt cztery lata
życia, za pięćdziesiąt lat pracy twórczej wytężonej i owocnej, za niepospolite za
sługi na polu naszej kultury umysłowej wspaniały ten człowiek, który dobrocią
i uczynnością zobowiązał sobie w Polsce setki i setki ludzi, nie miał przed śmiercią
dostatecznego kęsa strawy, którym by mógł zaspokoić głód, a po śmierci ziemi
pod trumnę potrzebował tyle, ile jej zajmuje blaszanka z popiołem zebranym
w krematorium. Tak się z nim obeszło życie. Trudno tu mówić o słusznej propor
cji między zasługą a odpłatą.
Ale to właśnie wszystko w porządku. Taki koniec życia uwydatnił jego zasadę,
którą Zmarły miał zawsze za obowiązującą i którą tak lubił powtarzać za Konarskim:
Nie masz zasług: to, co my zowiemy zasługi,
-Są tylko ku ojczyźnie wypłacone długi.
Niewątpliwie jednak tym razem dług został zapłacony z nawiązką.»
2
III
Nie omawiam tu całego przebiegu życia, działalności i bogatego dorobku
naukowego Ignacego Chrzanowskiego - to rzecz odrębnego studium.
3
Pragnę jed
nak zatrzymać się nad jego wstępnym wykładem wygłoszonym 30 maja roku 1910
(i w tymże roku opublikowanym), gdy obejmował katedrę na Uniwersytecie Ja
giellońskim.
4
Myśli tam wypowiedziane legły wcześniej u podstaw jego podręcz
nika literatury staropolskiej i w lapidarnym skrócie zawierają jakby plan tomu
drugiego, nad którym pracował autor w latach późniejszych (pozostał on nieukoń-
czony).
2
S. Pigoń,
Z przędziwa pamięci. Urywki wspomnieli,
Warszawa 1968, s. 173.
3
Bibliografia szczegółowa - zob.
Prace historyczno-literackie. Księga zbiorowa ku czci I.
Chrzanowskiego,
Kraków 1936. Zob. również
Słownik
współczesnych pisarzy polskich,
t. I, Warszawa
1963. O działalności Chrzanowskiego na katedrze w Krakowie podaje interesujące i obfite informacje
J. Spytkowski
{Studium historii literatury polskiej w Uniwersytecie Jagiellońskim w latach 1910-1945,
w książce zbiorowej:
Dzieje katedry historii literatury polskiej w Uniwersytecie Jagiellońskim. Zarys
monograficzny,
Kraków 1966).
4
I. Chrzanowski,
O literaturze polskiej. Wykład wstępny wygłoszony w Uniwersytecie Jagiel
lońskim dnia 30 maja roku 1910,
Kraków 1910.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]