Cierpienia młodego Wertera, Opracowania z Historii Literatury Wszelkiej

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Cierpienia młodego Wertera

 

Do napisania „Cierpień młodego Wertera” przyczyniły się osobiste doświadczenia Goethego z wczesnej młodości, a zwłaszcza jego wyjazd do Wetzlaru, w którym przebywał od 25 maja do 11 września 1772 roku. Podczas jednego z bali poznał tam uroczą Charlotte Buff, która była pierwowzorem postaci Lotty oraz jej narzeczonego Johanna Christiana Kestnera (powieściowy Albert). Zaprzyjaźnił się on również z ojcem Charlotty, owdowiałym urzędnikiem i jego licznymi dziećmi. Bardzo szybko przyjaźń, jaką żywił do Charlotty przerodziła się w głębokie uczucie. Często też gościł w domu Buff. Postanowił jednak opuścić miasto, by nie psuć relacji

między narzeczeństwem. Wyjechał bez pożegnania, pozostawiając jedynie listy do obydwojga, wyjaśniające całą sytuację. Kestner, mimo listownego pożegnania, odwiedził Goethego, by utrzymać dawną zażyłość. Od tego czasu cała trójka przyjaźniła się korespondencyjnie.

Goethe po kilku miesiącach przyjechał ponownie do Wetzlar z powodu samobójstwa najlepszego przyjaciela Carla Wilhelma Jerusalem. To właśnie okoliczności jego śmierci wykorzystał poeta do napisania swojej powieści. Dowiedział się, że Jerusalem miał problemy z przełożonym, przeżył niemiłą sytuację towarzyską i prawdopodobnie uwikłał się w nieszczęśliwy związek miłosny. O ostatnich chwilach przyjaciela dowiedział się Goethe z relacji Kestnera, który też, nie podejrzewając niczego, pożyczył pistolety przyszłemu samobójcy. Jerusalem ubrany w niebieski frak i żółtą kamizelkę strzelił sobie w głowę tak niefortunnie, że umierał jeszcze bardzo długo. Zarówno śmierć, jak i sposób, w jaki został pochowany (przed jedenastą wieczór, bez udziału duchownego) zostały bardzo wiernie odtworzone w „Cierpieniach młodego Wertera”

O ślubie Charlotty i Kestnera Goethe dowiedział się po fakcie w kwietniu 1773 roku. W tym samym miesiącu zmarła jego wieloletniej przyjaciółka. Wydarzenia te przygnębiły poetę i wywołały potrzebę wypowiedzi twórczej. Rok później ukazały się „Cierpienia młodego Wertera”, dzieło, które długo dojrzewało w poecie, a na papier zostało przelane w ciągu zaledwie kilku tygodni.

Kestnerowie poczuli się dotknięci wykorzystaniem ich prywatnej historii w powieści, a zwłaszcza sposobem, w jaki przedstawiono Lottę i Alberta. Doprowadziło to do zerwania kontaktów. Goethe spotkał się raz jeszcze z Charlottą po wielu latach w Weimarze, w 1816 roku.

 

 

Losy i światopogląd głównego bohatera powieści Goethego ukształtowały nową postawę – postawę werteryczną - werteryzm, a także nowy typ bohatera – bohatera werterycznego.

Bohater werteryczny zazwyczaj jest człowiekiem samotnym i niezrozumianym przez otoczenie. To odosobnienie wiąże się z jego charakterem i postawą życiową. Zajęty wyłącznie sobą, zwrócony do wewnątrz, odwraca się od drugiego człowieka. Dlatego między innymi nie rozumie i nie docenia tego, co dla innych jest sensem życia: praktycznego działania, użyteczności społecznej. Czuje bezsens egzystencji, brak celu w życiu, według niego czynne działanie zawsze przynosi rozczarowanie i klęski, dlatego przyjmuje postawę rezygnacji. Zamiast próbować realizować górnolotne zamierzenia, woli pozostać w sferze marzeń i tęsknoty za lepszym życiem. Bierna postawa skłania go do rozmyślań i rozpamiętywania drobiazgowo każdej sytuacji. Bohater werteryczny jest wrażliwy i uczuciowy. Szuka kontaktu z naturą, bliskości przyrody. Buntuje się przeciwko niesprawiedliwym prawom, przesądom stanowym, złej naturze, a także rozdwojonej istocie człowieka. Nie może zrealizować swoich ideałów i osobowości w otaczającej go rzeczywistości. Popada w stany depresyjne. Konflikt ze światem i ze sobą samym najczęściej doprowadza go do samobójstwa.

Werteryzm jest to więc ból duszy, ból istnienia, wywołany nadwrażliwością i niemożliwością spełnienia się pragnień, zaspokojenia oczekiwań. Zranione uczucia i urażona duma wprowadzają umysł w stan zamętu, skłócony ze światem bohater pogrąża się w rezygnacji. Samobójstwo jawi mu się jako jedyne wyjście z dręczącej sytuacji. Werteryzm to niemożność opanowania, ani kontrolowania własnych namiętności, co prowadzi do odkrycia niszczącej potęgi samodestrukcji. Jednostka popada w głęboką melancholię, pesymizm, ponieważ uczucie miłosne, które jej towarzyszy, zakłada nieuchronne poczucie winy. Werteryzm prowadzi więc do cierpienia, które jest nieuleczalne. Niezgodność marzenia z rzeczywistością sprawia, że bohater staje się ofiarą konfliktu między swymi złudzeniami i oczekiwaniami, a praktycznym, banalnym życiem.

 

 

Cierpienia młodego Wertera poruszają wiele tematów. Przede wszystkim jest to opowieść o nieszczęśliwej miłości. Główny bohater zakochał się bez pamięci w kobiecie, która obiecała swoją rękę innemu mężczyźnie. Werter zdawał sobie sprawę, że nigdy nie będzie miał Lotty dla siebie, ponieważ cenił i szanował Alberta. Nie chciał wkraczać między przyjaciela a jego narzeczoną. Wszelkie konwenanse, nakazy moralne i etyczne, obyczajność związały Werterowi ręce, przynajmniej on tak twierdził, i nie pozostało mu nic innego jak cierpień wielkie katusze wewnętrzne.
Powieść mówi nie tylko o cierpieniu, ale również o szczęściu i relacjach

między tymi skrajnościami. Werter ma wiele do powiedzenie na ten temat. W swoich listach często wspomina, że jak tylko udało mu się osiągnąć szczęście, za rogiem czyhała na niego rozpacz. W liście z 18 sierpnia 1771 roku bohater napisał: O, czemuż tak się dziać musi, że to, co stanowi szczęście człowieka, przemienia się w krynicę jego niedoli?

Dla Wertera każdy przejaw szczęścia był okazją do narzekań, ponieważ obawiał się, ze niesie on za sobą rozpacz. Co więcej, główny bohater był przekonany, że jego przeznaczeniem jest szerzenie nieszczęścia wśród bliskich mu osób. Nawet Wilhelm cierpi przez niego, ponieważ był jedyną osobą, której Werter mógł o swoim bólu powiedzieć.

Powieść porusza również problem rodziny. Werter miał wiele do zarzucenia swojej matce, lecz nigdy nie zrobił tego wprost w żadnym z listów. Nigdy nie kontaktował się z nią bezpośrednio, zawsze jego łącznikiem w kontaktach z matką był Wilhelm. Werter nie miał prawdziwej, kochającej rodziny. W jego poczynaniach widać, że uporczywie poszukuje kogoś, kto by go pokochał. Gdy natknął się na Lottę wiedział, iż znalazł to, czego szukał. Kobieta pomagała owdowiałemu ojcu w prowadzeniu domu i opiece nad licznym rodzeństwem. W rodzinie Lotty Werter widział to, czego nie doświadczył we własnym domu: miłość, ciepło i idealną matkę (chociaż bohaterka nią nie była).

W dziele Goethego możemy znaleźć wiele pochlebstw dla kobiet, lecz takich, które współczesne feministki uznałyby za krzywdzące. Poeta zachwycał się płcią przeciwną i podobnie zachowywał się tytułowy bohater jego najsłynniejszej powieści. Werter wypowiada się o kobietach, jeszcze zanim poznał Lottę (ideał kobiecości) w liście z 27 maja, kiedy opisał napotkaną na polu niewiastę z małym dzieckiem:

Powiadam ci, mój drogi, w chwilach, kiedy uczuwam zamęt w głowie, wówczas chaos myśli łagodzi widok takiego oto stworzenia, trwającego w szczęsnym spokoju

, obracającego się w ciasnym kręgu bytowania swego, istoty żyjącej z dnia na dzień, która patrząc, jak liście spadają, myśli tylko o tym jednym, że zima nadchodzi

Kobiety (podobnie jak wiejską biedotę) postrzegał w sposób protekcjonalny jako piękne i proste istoty. W Cierpieniach… można doszukać się również problemu ograniczeń języka. Werter, który poświęcił mnóstwo czasu na pisanie listów, ni wierzy zbytnio w słowo. W liście z 30 maja 1771 roku napisał:

Musiałbym słowo w słowo powtórzyć, co mówił, by przedstawić przywiązanie, miłość i wierność tego człowieka. Musiałbym ponadto posiadać geniusz największego poety, by ci uzmysłowić jego gesty, dać pojęcie o harmonii głosu, oraz przywieść żywo przed oczy skryty żar jego spojrzenia. Nie, zaprawdę, żadne słowa nie potrafią wyrazić subtelnej delikatności, przepajającej go i ujawniającej się w całym zachowaniu. Wszystko, co mógłbym o tym powiedzieć, musiałoby być prostackie.

Nieufność Wertera wobec słowa nie była sprawą czysto teoretyczną, ponieważ stosował on ją w praktyce, wielu słów wolał po prostu nie używać, uważając, że nie oddadzą one stanu jego ducha:

Dobrze mi jest, gdy spoglądam w jej czarne oczy. Wiesz, co mnie smuci? To, że Albert, najwidoczniej, nie jest tak szczęśliwy, jak... się spodziewał..., jak bym ja... to jest, jak ja bym się spodziewał, gdyby... Nie lubię domyślników, ale tym razem nie umiem się inaczej wypowiedzieć. Zdaje się, rozumiesz mnie.

Powieść Goethego dotyka również tematu samobójstwa, które było odwiecznym kompanem Wertera. Bohater myślał o targnięciu się na własne życie na długo zanim to zrobił. Zawsze gdy pisał w listach o śmierci miał na myśli własne odejście. Samobójstwo według głównego bohatera było najczystszym wyrazem ludzkiej samowystarczalności, przejawem całkowitej wolności i decydowania o własnym losie. Werter napisał w jednym z listów:

Jak wszyscy jednakowo wysilają się, by o minutę bodaj przedłużyć swój żywot na ziemi − człowiek taki staje się cichy, stwarza świat własny, wywodząc go z siebie samego i czuje się także szczęśliwym, bowiem jest również człowiekiem. Poza tym, mimo owej niewoli przyrodzonej, żywi on w sercu słodkie uczucie swobody i wie, że opuścić może, gdy zechce, więzienie.

Od tego momentu czytelnik nie mógł mieć już żadnych wątpliwości, że Werter prędzej czy później popełni samobójstwo. W rozmowie z Albertem tak argumentował fakt, iż niektórzy nie wybierają za wszelką cenę życia: Czyż możesz domagać się od człowieka, którego życie podkopuje powolna, nieuleczalna choroba, by pchnięciem sztyletu położył od razu kres swojej męce? Czyż zło, pożerające jego siły, nie odbiera mu zarazem odwagi wyzwolenia się zeń? Najważniejszym momentem powieści odnoszącym się do zagadnienia samobójstwa jest reakcja Lotty i Alberta na wieść, że Werter odebrał sobie życie. Co prawda para podarowała bohaterowi pistolety wiedząc w jakim jest stanie, co ten odczytał jako przyzwolenie na tragiczny akt. Goethe sugeruje, że samobójstwo nie jest czymś naturalnym, jak postrzegał to Werter. Autor, utrzymując bohatera jeszcze przez dwanaście godzin przy życiu pozbawił jego czynu wszelkiego romantyzmu. Jego pół martwe ciało, krew i ogólnie nieprzyjemny widok, gdy leży szpitalu miał odstraszyć odbiorców od naśladowania Wertera. Niestety stało się wręcz odwrotnie, a w czasach Goethego można było zaobserwować zjawisko nazwane „efektem Wertera” objawiające się gwałtownym wzrostem

liczby popełnianych samobójstw przez nastolatków.
 

 

Powstanie romantyzmu niemieckiego poprzedził tak zwany okres „burzy i naporu” (Sturm und Drang periode), który wystąpił w latach siedemdziesiątych osiemnastego wieku. Nazwa „burzy i naporu” pochodzi od tytułu dramatu Klingera „Sturm und Drang”, który uznano później za szczególnie reprezentatywny dla literatury tego okresu. Sami jej twórcy nazywali swoją epokę epoką geniuszy, uważając siebie za geniuszy w rozumieniu Younga, Hamanna i Herdera, tzn. za poetów tworzących według własnej miary, czerpiących wyłącznie z siebie tworzywo poetyckie i jego kształt artystyczny, nieskrępowanych niczym, przynajmniej w dziedzinie poezji. Przedstawicielami tego okresu byli w młodych latach trzej wybitni poeci: Gottfryd August Bürger, Jan Wolfgang Goethe i Fryderyk Schiller.
„Sturm und Drang” był literackim protestem przeciwko rozdarciu Niemiec na wiele państewek feudalnych, przeciwko despotycznej władzy królów i książąt tych państewek, przeciwko uciskowi mieszczan i chłopów oraz upadkowi gospodarczemu i kulturalnemu tych miast.

Pisarze „burzy i naporu”, postępowi patrioci i mieszczańscy demokraci niemieccy, mieli

także swój program estetyczny. Domagali się w literaturze uczucia, ludowości, protestowali przeciwko wszystkim sztywnym przepisom

dla pisarzy.

Dużym zainteresowaniem wśród przedstawicieli „burzy i naporu” cieszyły się odkryte dla Europy przez Tomasz Percy’ego ballady staroangielskie i staroszkockie (wydane w roku 1765); „Pieśni Osjana”, które nie były, jak sądzono wcześniej, zbiorem staroceltyckich ballad, lecz świetnym falsyfikatem napisanym przez Jamesa Macphersona (ukazały się w 1760 roku); buntownicze wobec zakorzenionych poglądów na poetykę myśli Edwarda Younga o swobodzie twórczej geniusza (1759) i propagowane przez niego „nieregularne” dzieła Szekspira (Williama Szekspira uważali za swojego wielkiego nauczyciela i „ojca” w dramacie); pisma Jana Jakuba Rousseau, głoszącego pierwszeństwo uczucia nad rozumem, sławiącego naturę nieskrępowaną postępem cywilizacji, domagającego się w „Umowie społecznej” (1762) suwerenności ludu.

Istotne w tym czasie stały się osoby rodaków Goethego: teorie estetyczne Johanna Gottfrieda Herdera zawierające postulat zbadania kultury ludowej i tworzenia literatury narodowej – prawdziwej, bo opartej na autentycznych wzorcach oraz napisany w 1775 przez Gottholda Ephraima Lessinga pierwszy niemiecki dramat mieszczański – „Miss Sara Sampson”.
Nurt ten, zwany również preromantyzmem niemieckim, trwał mniej więcej do roku 1885.

 

Historia miłości Wertera i Lotty przypomina wiele innych romansów znanych z literatury, nie tylko romantycznej. Młodzieniec z miejsca poczuł uczucie do kobiety, gdy zobaczył ją po raz pierwszy w leśniczówce. Zafascynowała go nie tyko jej uroda, ale dobroć i opiekuńczość nad młodszym rodzeństwem i schorowanym ojcem. Po raz drugi spotkali się na balu. Wtedy to Werter przekonał się, że dziewczyna odwzajemnia jego uczucie, mimo że jest już prawie zaręczona z Albertem. Młodzieniec przeżywał wówczas najpiękniejsze chwile swojego życia. W listach do przyjaciela pisał:

Przeżywam dni tak szczęśliwe, jakie Bóg chowa dla swych świętych (…) Jeszcze nigdy nie byłem szczęśliwszy, jeszcze nigdy moje odczuwanie natury, każdego kamyczka, każdej trawki, nie było pełniejsze i głębsze.

Wkrótce okazało się, że Werter zakochał się bez pamięci. Nie tylko idealizował w myślach Lottę, ale nie mógł myśleć o niczym innym. Miłość stała się sensem jego życia. Sytuacja diametralnie się odmienia, gdy po sześciu tygodniach nieobecności powraca Albert. Młodzieniec zaczyna odczuwać zazdrość o ukochaną, lecz nie ma odwagi podjąć jakichkolwiek działań i usuwa się w cień. Targany emocjami nie potrafi znaleźć dla siebie miejsca. Wyjeżdża do innego miasteczka, a tam próbuje znaleźć ukojenie w pracy

w poselstwie. Początkowo nie może przestać myśleć o Lotcie, aż wreszcie zdaje sobie sprawę, że nigdy nie będzie mógł być z nią. Postanawia zakończyć ten związek i wysyła do kobiety wiadomość o rozstaniu. Przez jakiś czas wydaje mu się, że uporał się z własnymi uczuciami i zapomniał o miłości.

Jednak, gdy dowiaduje się o ślubie Lotty z Albertem, zdaje sobie sprawę, że nigdy nie przestał jej kochać. Burza uczuć odżyła w nim w jednej chwili. Z całego serca zazdrościł Albertowi:

Ja jej mężem! O Boże, któryś mnie stworzył, gdybyś mi był zgotował tę szczęśliwość, całe me życie byłoby ciągłą modlitwą! Nie chce się pracować! Wybacz mi te łzy, wybacz mi moje daremne pragnienie!

Nie może się powstrzymać i po dziesięciu miesiącach od rozstania powraca do domu Alberta i Lotty. Jego częste wizyty stają się z czasem kłopotliwe dla całej trójki bohaterów. Uczucia Wertera wobec Lotty zdają się być jeszcze silniejsze niż wcześniej. Młodzieniec orientuje się, że nie jest już mile widzianym gościem w domu Alberta. Z nieszczęścia postanawia popełnić samobójstwo, lecz zanim to zrobił spotkał się ostatni raz z ukochaną i wziął ją w ramiona. Gdy odwzajemniła jego pocałunek, przekonał się, iż naprawdę go kochała. Była to ostatnia przyjemna chwila w życiu młodzieńca. Po napisaniu pożegnalnego listu Werter strzelił sobie w głowę z pistoletu należącego do Alberta. Tragizm miłości Lotty i Wertera polegał na tym, że ich uczucie, choć piękne i namiętne, od samego początku skazane było na klęskę. Kobieta nie potrafiła złamać danego słowa narzeczonemu, a Werter nie miał na tyle odwagi, by przejąć inicjatywę. Przez to oboje kochankowie cierpieli wielkie katusze, które w ostateczności doprowadziły do samobójstwa Wertera, a Lottę wpędziły w chorobę. Obojgu kochankom zabrakło odwagi i zdecydowania do tego, żeby zrealizować swoje marzenia. Ich miłość padła ofiarą moralnych konwenansów, romantycznej bierności i apatii.
 

 

Cierpienia młodego Wertera” są powieścią w formie listów. Zawiera ona listy pisane wyłącznie przez Wertera do przyjaciela Wilhelma, jedynie trzy listy pisane są do Lotty i jeden do Alberta. Wśród listów znajduje się też fragment pamiętnika Wertera. Zbiór listów jest ujęty w ramy krótka notą „wydawcy” na początku utworu, informującą, że zebrał on w miarę możliwości wszelkie wiadomości o Werterze, i długą narracją tego samego „wydawcy” opisującą ostatnie dni bohatera, w którą wplecione są dokumenty w postaci jego listów i notatek. Również przypisy „wydawcy” uzupełniają często epicką partię powieści.
Listy są datowane. Księga pierwsza obejmuje listy od 4 maja 1771 roku, do 10 września 1771 roku. Księga druga – listy od 20 października 1771 roku do 9 grudnia 1772 roku. Oprócz tego w części zatytułowanej „Wydawca do czytelnika” znajdują się jeszcze listy z 12, 14 i 20 grudnia 1772 oraz list do Lotty pisany przez Wertera w ostatnich dniach życia. Księga druga zawiera też fragmenty „Pieśni Osjana”, czytane przez Wertera Lotcie podczas ich ostatniego spotkania.

Listy Wertera są bardzo różnorodne, zarówno pod względem treści jak i formy. Znajdziemy tam długie opisy wydarzeń, relacje ze stanów uczuć, doznań, luźne refleksje czy też krótkie pytania retoryczne i okrzyki.

Listy zabarwione są silnie uczuciowo, bohater zwierza się w nich swojemu przyjacielowi z najtajniejszych odczuć i myśli. Różnią się one bardzo od wzorca epistolografii Oświecenia. Nie mają tradycyjnego początku ani zakończenia, niejednokrotnie zaczynają się od okrzyku lub głębokiej refleksji nad życiem człowieka, przechodzą następnie do spraw obchodzących piszącego. Mimo że są to listy bardzo subiektywne dają one pełen obraz dziejów bohatera, plastyczny zarys pierwszo i drugoplanowych postaci, wyraziste tło wydarzeń i koloryt epoki, czyli wszystko, czego oczekuje się od tradycyjnej powieści.

 

Ukazanie się „Cierpień młodego Wertera” w 1774 roku było wielkim wydarzeniem literackim i wywołało wrażenie, jakiego nigdy dotąd nie zanotowały kroniki w Niemczech. Wydanie to cieszyło się taką popularnością, że wznawiano je w tym roku jeszcze dwukrotnie. Powieść ta znalazła bardzo żywy i serdeczny oddźwięk u czytelników. Powstały w tym czasie liczne recenzje, a także inspirowane losami Wertera utwory muzyczne. Szybko zaczęła się też szerzyć w Niemczech „gorączka Werterowska”. Młodzi ludzie naśladowali strój Wertera (niebieski frak i żółtą kamizelkę), dziewczęta – strój Lotty (biała suknia z różowymi kokardami). Postacie w strojach głównych bohaterów powieści Goethego zaczęły pojawiać się na porcelanie, na obrazkach, na haftach. Starano się też naśladować sposób bycia nowego bohatera powieściowego (patrz: werteryzm, bohater werteryczny). Szereg samobójstw, jakie zdarzyły się w tym czasie, uznano również za naśladowanie Wertera i odpowiedzialnością za te nieszczęśliwe wypadki obciążano autora powieści. Pielgrzymowano też do miejsc uwiecznionych w powieści, jak również do grobu Jerusalem (domniemanego Wertera).

Era werteryzmu zaczęła się nie tylko w Niemczech, ale i za granicą. Werter stał się symbolem określonej postawy życiowej, jak Hamlet czy Don Kichot.

Przekłady
Bardzo szybko ukazały się pierwsze przekłady powieści Goethego. Na początku 1775 roku ukazał się przekład francuski, wkrótce pojawiły się inne przekłady i ich dalsze wydania.

W 1779 przetłumaczono powieść na język angielski (wkrótce ukazało się 11 wydań).

W 1781 ukazał się przekład włoski. Z biegiem czasu przełożono „Cierpienia młodego Wertera” na niemal wszystkie języki. On też przyniósł autorowi największą sławę.

Odbiór w Polsce
W Polsce „Cierpienia młodego Wertera” ukazały się stosunkowo późno, bo dopiero w 1822 roku (tłumaczenie Kazimierza Brodzińskiego), dlatego też nie spowodowały takiego zamieszania, jak w innych krajach Europy.

„Cierpienia młodego Wertera” znane były Mickiewiczowi, który bohaterowi IV części „Dziadów” – Gustawowi – nadał cechy Wertera.

 

Cierpienia młodego Wertera są oparte na autentycznych przeżyciach ich autora. W 1772 roku Goethe, jako młody adept prawa, odbywał praktyki w sądzie w Wetzlarze, gdzie prawdopodobnie toczy się akcji powieści. W tym czasie poeta zakochał się szaleńczo, acz nieszczęśliwie w narzeczonej swojego przyjaciela Kestnera – niejakiej Charlottcie Buff. Powstały trójkąt miłosny wywoływał u młodego Goethego niezwykłe cierpienia duchowe, które doprowadziły go do stanu, w którym rozważał bardzo poważnie samobójstwo. W międzyczasie na swoje życie targnął się bliski znajomy Goethego – młodzieniec o imieniu Jeruzalem. Znalazł się on w bardzo podobnej sytuacji, co twórca Cierpień młodego Wertera. Gdy zrozumiał, że nie będzie ze swoją ukochaną (zamężną) kobietą, strzelił do siebie z pistoletu pożyczonego od Kestnera. Historia Jeruzalema zafascynowała Goethego. W wyniku połączenia doświadczeń bliskiego kolegi i swoich poeta stworzył podwaliny pod wielką powieść. Była ona dla niego czymś w rodzaju zamknięcia pewnego ciężkiego etapu w życiu, lecz dla wielu czytelników stała się ona czymś, co „rozdrapywało rany” i prowadziło nawet do samobójstwa.

 

 

Problematyka społeczna:

Cierpienia młodego Wertera to tak naprawdę pierwsza powieść mieszczańska w Niemczech. Jej główni bohaterowie, czyli Werter, Lotta i Albert to reprezentanci tej właśnie warstwy społecznej, która w epoce romantyzmu doszła do głosu i wokół której koncentrowała się kultura.

Werter dużo czasu w sowich listach poświęca podziałom panującym pomiędzy klasami tworzącymi społeczeństwo. Jeszcze w pierwszej części główny bohater wypowiada się o swoich relacjach

z biedotą mieszkającą w okolicach Wahlheimu. Można odnieść wrażenie, że wręcz zachwyca się ich nędzą, a walkę o przeżycie postrzega jako poetycką. Jego teoria sztuki sprowadza się do uprzywilejowanie prostoty ekspresji, którą mogą osiągnąć jedynie przedstawiciele najniższych klas społecznych. Wypowiadając się o nich łatwo można odczuć, że czuje się od nich lepiej sytuowany, że pochodzi z klasy wyższej. Chociaż jego podejście do najuboższych jest pozytywne, to jednak traktuje ich z góry. W drugiej części powieści mamy do czynienia z sytuacją, w której Werter znalazł się wśród przedstawicieli klasy wyższej. Został wówczas upokorzony przez ludzi, których uważał za mniej utalentowanych i mniej mądrych od siebie. Sytuacja Wertera jest specyficzna, zdaje sobie sprawę z przywilejów, jakie zapewnia mu przynależność społeczna, ale w sytuacji konfliktu z klasą wyższą na nic się mu one nie zdają. Podczas przyjęcia u hrabiego C. Werter odczuwa pewien dyskomfort – nie wie, czy postępować tak jak wszyscy goście, czy potępić ich. Pozostaje na przyjęciu pomimo tego, że nie jest tam mile widziany, aż wreszcie nie wytrzymuje i wybucha złością, po czym ostentacyjnie wychodzi. Werter wypowiedział się o podziale społeczeństwa w następujący sposób:

Najbardziej drażnią mnie fatalne zapatrywania na mieszczaństwo i różnice stanowe. Zdaję sobie równie dobrze, jak każdy inny, sprawę z tego, że różnice dzielące poszczególne stany są potrzebne, oraz ile mnie samemu przysparzają korzyści. Ale niechże nie stają mi na drodze tam właśnie, gdzie mogę zażyć jeszcze bodaj trochę radości, bodaj odrobiny szczęścia na świecie.



Utwór jest krytyką wyniosłości, nadętości i fałszywej dumy arystokracji, a także jej zobojętnienia na losy najuboższych i całego kraju w ogóle. Goethe bronił w nim również warstwy mieszczańskiej, obarczając całkowitą winą za nędzę bogaczy.

 

 

... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jakub791.xlx.pl